Słońcem muśnięte...
W sam raz na bury dzień,
gdy ciepły płaszcz,
gorąca herbata,
gruby koc
i kalendarz zablokowany na karcie ze styczniem
uświadamiają,
że do wiosennego słońca.
wciąż daleko.
Ale z każdym dniem jest coraz bliżej.
Coraz bliżej.
trafiony zatopiony:D Ta kompozycja najbardziej mi się podoba:D .. tyle słońca w całym mieście.. popatrz o!! popatrz..
OdpowiedzUsuńPodziwiam talent!!!! i chęci..oraz czas... a zwłaszcza czas:D
Gratuluję!!! :*
:)
Usuń